Dzień dobry, przed chwilą miałam nie przyjemną sytuacje. Na roku Puławskiej i Wiktorskiej w Warszawie „Pan” na samym skręcie postanowił sobie zrobić prostuj
Jak użyłam klaksonu aby zjechał, zobaczyłam 🖕, kierowca bardzo dobrze się bawił z „koleżanką” w aucie i nie zamierzał zjechać.
Ogolnie kierowca to taki głąb, synalek tatusia i cpun