Dziękuję za pomoc. Jako jedyny z wielu kierowców jadących po Al Krakowskiej pomógł mojej siostrze zepchnąć zamochód z lewego pasa na pobocze. Inni tylko trąbili i wymachiwali rękami.
Buc ma półtora metra podjazdu przed sobą, dwa metry za sobą, to stanie Panamerą na awaryjnych dokładnie w świetle chodnika, żeby przypadkiem nikt nie przeoczył.
Zwykły cham, pas na dwa samochody szeroki (nieoficjalnie tak działa Broniewskiego odcinek od wiaduktu trasy AK do reymonta) to on jedzie środkiem a jak go chciałem kulturalnie wyprzedzić bo się wlekł to nagle gaz w podłoge i spychanie na samochody z przeciwnego pasa i ten głupi uśmieszek na ryju. Jak będe jechał sam bez narzeczonej chamie i Cie spotkam to z tej fabii wylecisz.
Świruje wyprzedzając przez kilka pasów na wyjazdówce z warszawy w stronę łomianek, siedzi na zderzaku, kierunkowskazów oczywiście ni ma. Niebezpieczeństwo na drodze. Film w oddzielnym komentarzu
kierowca przejechał psa na chodniku, wyjeżdżając z bloku i nawet się nie zatrzymał. karma wróci...