Jaśnie Pani stoi i blokuje kilka samochodów na jednokierunkowej ulicy, bo ona chce wyjechać tyłem, a wszyscy inni źli, bo chcą przepisowo jechać w górę.
Jakiś dostawca o ilorazie inteligencji nie przekraczającym poziomu ameby wjechał na świeżo pozasadzone krzewy pod blokiem, nie chciał przestawić samochodu, uszkodził sadzonki. Cham, gbur, prostak.
Ładnie posuwałeś koleżankę Pozdrawiam