Burak jeden i tyle, prawo jazdy w paczce chipsów znalazł. Nie dość, że stoi w miejscu niedozwolonym to baran jeszcze później podjechał na przystanek.... no kretyn, kretyn
szczerze teren McDonald's to teren prywatny a droga nie jest publiczna więc policja też nic mu nie mogła zrobić po za poproszeniem kierowcy aby z własnej dobrej woli przeparkował. Miałem kiedyś taką samą sytuację i przyznam że delikatnie jesteś bajkopisarz
Proszę uważać na tego kierowcę
Nieobliczalny
Niebezpieczny
Srebrne BMW !
Meczy samochód na rondzie obok znanej galerii. Mieszkam niedaleko i widuje go średnio co kilka dni. ( nie raz po nocach )
pospolity padalec drogowy