Pan w Mercedesie starszym niż ja bez tarcz hamulcowych i prawdopodobnie z jakimiś problemami demencyjnymi nie zauwazyl(?) mnie na przejściu dla pieszych (bez świateł), po charakterystycznym dźwięku sadze, ze próbował hamować, ale tarcze pewnie były wymieniane ostatnio w 92. Pan otworzył szybę i zaczął mnie oraz koleżankę wyzywać stad pseudonim w podpisie komentarza
Cham i prostak. Wyprzedził mnie w prawą stronę przez środek kałuży i niestety przez uchylone szybu przednią i tylną zalał mi pojazd w środku. Dokumenty, faktury, tapicerkę i uchwyt od fotelika dla dziecka. Gdybym miał dziecko w środku, pewnie było by całe mokre bo baran w terenówce myśli że jest sam na drodze. Próbowałem zaprosić pana do konwersacji ale postanowił uciec do lasu. Odważny jak mało kto.
Pan w Mercedesie starszym niż ja bez tarcz hamulcowych i prawdopodobnie z jakimiś problemami demencyjnymi nie zauwazyl(?) mnie na przejściu dla pieszych (bez świateł), po charakterystycznym dźwięku sadze, ze próbował hamować, ale tarcze pewnie były wymieniane ostatnio w 92. Pan otworzył szybę i zaczął mnie oraz koleżankę wyzywać stad pseudonim w podpisie komentarza