Dziś spotkałam coś nietypowego jadąc ulicą Al. Jerozolimskie przy pałacu kultury, a mianowicie młody kierowca jak gdyby nigdy nic, stał w korku drogowym tyłem w kierunku jazdy. Jechałam za nim (lub przed nim ? Ciężko określić w tej sytuacji) młody chłopak patrzył się na mnie, uśmiechał się i rękoma próbował pokazać abym do niego zadzwoniła. Gdy samochody ruszyły, kierowca obrócił się przez ramię i zaczął jazdę do tyłu z prędkością około 30 km/h.
Podczas mojej ostatniej jazdy obwodnicą na prawym pasie ruchu kierowca stale zbliżał się na około metr do tylu mojego samochodu, sygnalizował chęć wyprzedzania a gdy to nie skutkowało podjeżdżał do mnie środkowym pasem, rzucał we mnie parówką po czym wracał na prawy pas w celu wydania kolejnej salwy ostrzału długimi światłami. Na przyszłość zachęcam kierowcę do jazdy lewym pasem ruchu.
Szaleniec ! Staranował szlaban i wjechał na plac manewrowy WORD pod czas egzaminu, po czym zaparkował na górce. Po kilkuminutowej kłótni z egzaminatorem wsiadł do volvo i kilkukrotnie próbował ruszyć pod górkę (nieskutecznie). W końcu stoczył się do tyłu i opuścił plac manewrowy.
Kierowca volvo powraca do swoich jak widac, regularnych wyczynów. Dziś rano podparł drzwi restauracji KFC samochodem na ulicy Aleje Jerozolimskie. Klienci byli zmuszeni do przepychania sie przez jedyne dostępne drzwi w czasie gdy kierowca włączył muzykę z głośnika i zamknął się w aucie. Przez godzinę, najzwyczajniej ignorował pracowników restauracji.
Ja widać po poniższych komentarzach praca z klientem to nie łatwy kawałek chleba. Ja na przykład się nie nadaje bo takie ścierwo bym za włosy wyciągnął z auta i wytarzał w blocie posniegowym. Wypisz jeszcze z 15 komentarzy jak ci ulży,ale pamiętaj że ktoś kiedyś cie poprostu zaskoczy
Odradzam kierowce, agresywny, mam nadzieje, ze mozna go zglosic gdzies, zeby licencje mu zabrali, o ile taka ma, postaram sie o to, niby stary, a niewychowany prostak i cham.
Bardzo nieprzyjemny kierowca , przeklina i po chamsku się zwraca do klienta . Miałam ochotę zakończyć jak najszybciej kurs i wysiąść bo aż się bałam z tym z tym Panem dalej jechać
Zajechał mi drogę i jeszcze machał łapami i pokazywał wulgarne gesty. Człowieku lecz się na głowę, bałbym się wsiąść do takiej taksówki. Jakiś straszny agresor.
Dziś spotkałam coś nietypowego jadąc ulicą Al. Jerozolimskie przy pałacu kultury, a mianowicie młody kierowca jak gdyby nigdy nic, stał w korku drogowym tyłem w kierunku jazdy. Jechałam za nim (lub przed nim ? Ciężko określić w tej sytuacji) młody chłopak patrzył się na mnie, uśmiechał się i rękoma próbował pokazać abym do niego zadzwoniła. Gdy samochody ruszyły, kierowca obrócił się przez ramię i zaczął jazdę do tyłu z prędkością około 30 km/h.