Ten delikwent poruszający się swoim szrotem to ewidentna ameba umysłowa. Bo co trzeba mieć we łbie żeby palić peta w samochodzie podczas jazdy z dzieckiem na oko dwu-trzy letnim w foteliku do tego zamontowanym z przodu w nieprawidlowy sposób. O wyrzucaniu peta przez szybę to już chyba nawet nie warto wspominać.
Zajechał mi drogę i zatrzymał do zera. Z auta wybiegły 4 psy i 2 koty po czym zesrały mi się na szybe.