Jest prosty sposób jak jeździsz traficarem. Zastawiasz źle zaparkowany samochód traficarem, robisz fotę jako dowód i sobie odchodzisz a palant ma problem do rozwiązania :) Niestety w tym przypadku przejechałby sobie przez chodnik.
Kierowca Ł. z Volvo FH. Oblech przetrzymujący w aucie autostopowiczkę oraz jej bagaże, dobierający się do niej. Jeździ na dwóch kartach przez ponad dobę bez snu. Nie reaguje na prośby zatrzymania w celu opuszczenia pojazdu. Uwaga na typa.
Wina wymuszającego jest bezdyskusyjna. Natomiast nagrywający wg mnie ma (a może teraz już miał) zbyt duże zaufanie do innych kierowców i zareagował na zagrożenie w ostatniej chwili. Ja widząc auta włączające się do ruchu upewniam się, że mam lewy pas wolny i zjeżdżam na niego. Jest to po prostu wyraz uprzejmości (sprawia mi to przyjemność) i dbanie o własne i innych bezpieczeństwo.
Dobry wariat,