Dziwna sprawa .... wjeżdżając na czyjś teren nikt nie musiał cie gonić po ulicy tylko jak miałbyś dostać w łeb to być dostał od razu. Pewnie jak wyjeżdżałeś chciałeś pokazać jaki jesteś odważny i może coś powiedziałeś i odjechałeś a teraz cała wina po jego stronie ....
Z opisu wynika że wjechałeś zablokowałeś parking poszedłeś sobie do sklepu i jak ktoś cię odblokował żebyś mógł wyjechać to ty jeszcze go zbluzgałeś i teraz grasz uciśnionego......
Mega słabe a poza tym znam właściciela tego pojazdu i to na pewno nie jest ten gość więc trochę kiepsko bez jego wiedzy wrzucać jego auto....i robić z tego szopkę.........
Zapomniałeś tylko napisać że jak odjezdzałeś z pod warsztatu to go zbluzgałeś i nawyzywałes od PEDA.... CWE...i ....KUR...
A teraz wstawiasz filmik i grasz pokrzywdzonego...ŻENADA STARY....ŻENADA...Trzeba mieć Jaja albo nie ubliżać ludziom..
A i jeszcze jedno... nie wjechałes na parking tylko go zastawiłeś więc nie pisz że myślałeś że był ogólnodostępny bo trzeba być kretynem aby nie zauważyć że się wjeżdża w bramę warsztatu. Jeśli już piszesz kolego to pisz całą prawdę.
Fajnie by było gdyby osoba opisująca zdarzenie napisała dlaczego ten człowiek za nimi pojechał na pewno nie przez zaparkowanie samochodu tylko za pokazanie "ŚRODKOWEGO PALCA" a to trochę zmienia postać rzeczy.
To chyba ten warsztat.