Pan przepycha stojących ludzi na parkingu autem później się ostentacyjnie gapi oraz prowokuje kłótnie. Pan mógł usłyszeć żeby wy*ierdalal, a usłyszał miłego dnia żeby sobie pojechał zamiast prowokować dalszą kłótnie. Po tym jak przepchnął nas z parkingu był gotowy wyjść i rozpocząć konfrontacje fizyczna, na szczęście byliśmy większą grupą i po uprzejmym pożegnaniu pan odjechał ale nie wiem jak by się to skończyło gdyby było nas mniej.
Łysy nygus jeździ sejakiem po Warszawie i krzyczy do młodych dziewczyn uguem całe te. Lub ja chce abyś była nonstop mokra. Bardzo polecam tego użytkownika jest okuratny i tak dalej
Demon się obudził w babie, szkoda tylko pasażerki, że z taką popierdoloną osobą jeździ, co parkuje na chodnikach