Jeździ spasiony świniak który myśli, że jest fajny w tym swoim nfs. A ma problem gdzie kolwiek wjechać. Czasy gier się skończyły a stary trup za 30tyś nie robi już wrażenia.
Kierowca potrącił mojego kota jadąc równe 170km na godzinę w terenie zabudowanym z prostytutką na tylnich siedzeniach. Dodatkowo kierowal on jedną nogą zamiast przepisowo ręka. Co więcej gdy odjechał od miejsca zdarzenia zaczął krzyczeć cytuje”mówią mi smęczur” i gestykulował bardzo dziwne znaki.
Po cozatrzymać się na parkingu czy stacji obok, jak można swobodnie utrudniać ruch w zatoce. Miał bliżej do kwiatomatu dla pulchnej narzeczonej. Kraków, ch Bonarka.
Ta złotówa to ma grubo pod deklem. Najpierw się wlecze na 70, jak go wyprzedzisz to nagle ciśnie ponad 100 po mieście, żeby Cię wyprzedzić, tylko po to, żeby się potem wlec się znowu poniżej 40 i hamować w dziwny sposób co chwilę. Bez żadnej scesji. Gość zdrowo jebnięty.
Wyrachowany i nawet całkiem odpowiedzialny kierowca, cud miód samochód tylko nie wiem gdzie druga połowa silnika. Pozdrawiam z żoną