Te biznesmen, ja rozumiem że się możesz spieszyć do pracy, ale to Cię nie zwalnia z przestrzegania prawa... Jak pieszy jest już na pasach to przydałoby się go puścić, a nie na hama przejeżdżać przed nim..
(Przy ulicy Targowej //Warszawa)
kiedy spotkałem tego kierowcę na światłach po czym zapytałem jaki ma silnik on oburzył się i rzucił we mnie karlem który na tylnich siedzeniach wciągał kokainę przez banknot następnie zesral mi się na fotel w samochodzie i odjechał z piskiem opon
Odpowiedz
Blondyneczka, pomimo włączonego kierunkowskazu, i końca mojego pasa, nie zamierzała mnie przed siebie wpuścić. Wydaje się, że kulturalnym jest (w tej chwili to juz nawet przepis na to wchodzi) jechac w takiej sytuacji na zakładkę. Ponadto, jak już wpuścił mnie ktoś inny, to i tak zajeżdza drogę. Ja jej nie wpuszcze jak spotkam.
Najlepszy kierowca w mieście.