Na S5 miedzy Bydgoszczą a Świeciem dzis mistrzunio dal popis. Zmusil do hamowania pojazd wbijajac sie z prawego na lewy pas miedzy samochody wyprzedzajace lewym pasem. Wymuszenie konkretne. Jakby dostawczakiem nie zahamowal to cymbal by skonczył na dachu.
Wyprzedzam go na prostym odcinku a on usilujac wymusić pierwszeństwo zajeżdża mi drogę, udając że zjeżdża w drogę polną. Później normalnie jechał prosto xD
Kolega powinien doedukowac sie z zakresu jazdy w korku