W powietrzu unosi się obledny zapach grilla, zza rogu wyłania się fiat 126p i twoje utopijne wyobrażenia znikają, zastępuje je zapach palonego sprzęgła i benzyny.
Parę dni temu mnie stuknął i uciekł, a teraz widzę, że to nie był jego pierwszy raz. Auto całe poobijane, ślady po kolizjach z każdej strony. Chyba bardziej nadaje się na złom niż na drogę.
Ten kierowca stanął na środku drogi na skrzyzowaniu poszedł do biedronki widać że był pijany ledwo szedł po paru minutach wrócił z butelką alkoholu który pił z gwinta wsiadł do ciężarówki i pojechał jechał pod prąd zygzakiem i jadąc na tym kierowcą w celu zatrzymana obywatelskiego wyrzucił butelkę za okno podczas jazdy nw raczej pusta i uciekła jak próbowałem go zatrzymać zepchnął mnie na pobocze i uciekł sprawa trafiła na policję z nagraniem
Kierowca wyjebal żonę za drzwi i potem zatrzymał się na dziewoszki w lesie nie dały mu bo się za bardzo skradał