Aż się bidok spocił pewnie ze stresu i wysiłku. Pytanie czy to żółtodziób czy stres spowodował że podnosił ten motocykl jak pani Genowefa w chustce i podomce.
Przypadkiem dalem kciuk w gore ale niech was to nie zmyli. Kolega za kolkiem nie wie o istnieniu czegos takiego jak zestaw glosnomowiacy i woli jezdzic z telefonem w ręku
Zajechał mi drogę na zjeździe do Warszawy kiedy się z nim zrównałem okazało się że to jakiś gówniarz który chyba chciał się popisać.
Nie wyszło ci to Fujaro
Szkoda taka osobę komentować. Nie nadaje się do życia w społeczeństwie, nie nadaje się do wychowywania dzieci, nie nadaje się, żeby prowadzić cokolwiek po drogach i chodnikach publicznych, nie zna się na znakach, ale macha łapą jakby pozjadała wszystkie rozumy. Niestety takie cosie i męskie i damskie są między nami.
Zwykły kondon, do tego malutki jak ta motorynka