Bardzo niebezpieczne zajechanie drogi na milimetry przy ~120km/h co mogło się skończyć bardzo poważnym wypadkiem. Zmuszony byłem do nagłego ostrego hamowania.
Nagranie z wideorejestratora przekazane na Policję.
Bardzo nerwowy kierowca, kiedy wyjeżdżał z podporządkowanej, w ostatniej chwili zdążyłem go wyprzedzić, żeby nie uderzyć jego tył samochodu. Na co On od razu wyprzedził mnie i dwóch innych kierowców. Byłem trzeci za nim, dwóch przede mną skręciło w prawo, więc jechałem za nerwowym kierowcą. Jak zobaczył mnie, że jadę za nim zaczął całować praktycznie do zera, w momencie kiedy zobaczył,że go nagrywam zaczął jechać dużo szybciej wyprzedzając inne samochody.
Dawno takiego pojeba na ulicy nie widziałem. Na krajowej 10 wyprzedzał kilka samochodów, żeby potem ściąć i praktycznie zepchnąć na pobocze samochód, który wymijał, bo zderzyłby się z samochodem, który jechał naprzeciwko. Typie, kto ci dał prawo jazdy? Czy w chipsach znalazłeś?