To i ja dorzucę, bo widzę, że gość generalnie traktuje publiczne drogi jak swoją własność. Obok (widać po prawej) były normalne miejsca parkingowe. Ale nie chciało mu się podjeżdżać. Nie spieszył się.
Nie pozdrawiam kobiety która zostawiła płaczące dziecko w samochodzie przy sklepie, tłumacząc się że ona tylko na chwilę musiała iść i go zostawić i jak chcemy to możemy sobie zgłaszać to. Oczywiście sprawa oraz zdjęcia są już na policji, a pani radzę zastanowić się nad dobrym lekarzem bo coś nie styka chyba, jak zostawia pani 2-3 letnie dziecko w samochodzie.
Chyba potrzebna Panu ponowny kurs jazdy samochodem, bo ewidentnie nie wie, jak używać kierunkowskazu. W ruchliwej Warszawie na autostradzie wpycha się ludziom beż maskiu BEZ KIERUNKOWSKAZU.
Zjebb się drze bo jestem car spotterem i zrobiłem zdjęcie i gość mówi 100 zł za zdj