Po raz pierwszy spotkałam się z takim chamstwem i agresja na drodze. Kierujący Pan, zmieniając pas zaczął praktycznie taranować moje auto. Zatrąbiłam, aby go ostrzec i w tym momencie posypał się przez otwarte okno grad wyzwisk pod moim imieniem. "Ty K....o jak jeździsz, zaj....ać Ci ?" Odpowiedziałam Panu, że jestem w ciąży i że powinien nauczyć się kultury. W odpowiedzi otrzymałam jeszcze gorsze wyzwiska. Sprawę zgłosiłam na policje.
Kierowca jakiś nie z pełna rozumu! Jeździ jak wariat a włączanie się do ruchu to tragedia. Chyba prawko znalazł w Laysach