W sytuacji, która miała miejsce to nie ja zawiniłem tylko Patryczek w hondusi za którym jechałem nie wiedział co ma zrobić.
Na skrzyżowaniu którego dotyczy sytuacja, strzalka do skrętu w prawo jest bezwzględna co oznacza,
że skręcający w prawo może na zielonej strzałce skręcić w prawo bez ustepowania jadącym z lewej (auta z lewej maja tam czerwone w tym czasie).
Patryk w Hondzie wjechał na torowisko chcąc jechać w prawo i tuż za nim się zatrzymał chcąc nie wiadomo po co przepuszczać auta, które mialy czerwone światło. Po chwili zgasła zielona strzałka a auta z lewej i z prawej otrzymały zielone,
jak również tramwaj, który we mnie prawie z prawej wjechał ponieważ mnie "zablokowałes" na torowisku.
Nie masz pojęcia o ruchu drogowym dzieciaku.
Sprawdź samodzielnie jak wyglada system sygnalizacji na tym skrzyżowaniu.
A potem usuń ten paszkwil.
UPDATE: już znalazłem Twoich ziomeczków z dzielni i powiedzieli że jeździsz ujarany XD
W tej sytuacji wybaczam XD
Żeby nie było, że piesi się czepiają. Starsi ludzie wracający ze szpitala muszą wychodzić na środek ulicy tuż za skrzyżowaniem, bo pan "musiał zaparkować" zastawiając cały chodnik.
Dwa dni temu mnie prawie potrącił na pasach. Po czym jak zobaczył że mu się nie udało to wysiadł z auta i zaczął mnie gonić w licytach z 2017