Kraków, al. Daszyńskiego - młoda Pani pięknie zaparkowała swoje auto, na próg zwalniający/przejście dla pieszych nie wjechała co prawda, ale ustawiła się jak najbliżej niego, chyba w celu utrudnienia widoczności pieszych. O płaceniu za parking nawet nie wspominam.
Zabić jak najszybciej, zanim się rozmnoży. Zostawiony samochód na pare godzin na środku wjazdu na osiedle. Parę samochodów nie mogło wyjechać. Oczywiście obok pełno miejsc. Kretyn/kretynka najwyższych lotów.
Przy prędkościach przekraczających 150km/h urządza sobie slalom między autami. Wszystko działo się w mieście na drodze z ograniczeniem do 80. Mało brakowało a zepchnąłby mnie z drogi.
Bananowy dzieciaczek w samochodziku tatusia, najprawdopodobniej.
Zajeżdża drogę bez "migacza", bo przecież musi za wszelką cenę wskoczyć na lewy pas.
Piłuje silnik na światłach, o mały włos nie wjechał w auto poprzedzające.
Panie Tatuś, jeśli Pan to czytasz to pogadaj z synalkiem.
Kraków, al. Daszyńskiego - młoda Pani pięknie zaparkowała swoje auto, na próg zwalniający/przejście dla pieszych nie wjechała co prawda, ale ustawiła się jak najbliżej niego, chyba w celu utrudnienia widoczności pieszych. O płaceniu za parking nawet nie wspominam.