dzisiaj w Warszawie na Filtrach na przejściu dla pieszych Krzywickiego-Filtrowa Szczupła kobieta prawie mnie przejechała! Volkswagen czarny. chyba Golf nowsza generacja.
Doszłam do przejścia i widzę, że zwalnia, bo ona tam ma obowiązek ustąpić wsyztskim pierwszeństwa. Zatem weszłam na pasy. Ona zwalnia. Ja w połowie pasów, a nagle samochód przyspiesza! Gdyby nie to, że zrobiłam krok do tyłu, to by we mnie wjechała!
Rozumiem, że istniało prawdopodobieństwo, że później musiałaby długo tam czekać ze względu na znaki pierwszeństwa, ale gdyby na moim miejscu była jakaś starsza osoba, to nie zdążyłaby uskoczyc...
Pani podczas jazdy rozmowia przez telefon i nie potrafi wcelowac w swój pas. Po ostrzegawczym użyciu klaksona zobaczyłem środkowy palec tejże Pani. Kultura jazdy oraz osobista na poziomie bruku. Żenada w Renault...