Pan parkuje w bramie. Nie widzi osób stojących na skraju ulicy (nie ma chodnika). Gdyby nie refleks (mój a nie kierowcy) przejechałby mi po stopach. Po zwróceniu uwagi nie stać go nawet na przepraszam
Facet ewidentnie niezrównoważony. Wystarczyło mu że jechałem 50 na zabudowanym, a wyskoczył przede mnie przecinając podwójna ciągłą i to na zakręcie. Później raptowne hamowanie kilka razy. Widać ze nie tylko ja miałem „przyjemność”.
Kierowca zaparkował tak że blokował chodnik. Na prośbę aby zjechał z chodnika gbur odpowiedział że nie. Dodatkowo za nim jest znak zakazu parkowania więc tym bardziej go tam nie powinno być.
Szprycha'', jakie ma nogi!!!