Sytuacja miała miejsce w Krakowie na ulicy Półłanki 13.01.2019
Wlecze się +/- 30Km/h a w momencie zrównania się z nim na wysokości lusterek podczas wyprzedzania zredukował bieg, zaczął przyspieszać szeryfując i uniemożliwiając dokończenie manewru powodując niebezpieczną sytuację (zderzenie czołowe z jadącym pojazdem z naprzeciwka).
Za kierownicą tego saxo siedział typowy jajogłowy przedstawiciel zidiocenia drogowego spod znaku zamontuję stożek i kubeł to pokaże im jaki ze mnie rajdowiec....
Samochód bardzo charakterystyczny, żółty saxo vts na czarnych felgach po modyfikacjach z kubłem w środku i z białą naklejką na tylnej klapie.
Dobry, pewny kierowca. Trochę agresywny, pomylił kategorię B z licencją driftera, jak kazali mu jeździć na suwak to rozsunął rozporek, nie lubi tirówek, bo są za drogie. Uguem 9/10, bo roznosi choroby weneryczne.
Gość uderzył przy parkowaniu w zderzak mojego samochodu i jeszcze wyskakuje do bicia. Odgrażał się ze mnie zabije. Szczyt buractwa i hamstwa.