Bezczelnie zaparkowała na wjeździe do garażu, jak zwróciłem uwagę blond babci to z pyskiem wyskoczyła.
Miała całą ulicę i dwa parkingi wolne to musiała mnie zastawić.
Gdy szukałem miejsca parkingowego, natknąłem się na kierowce na parkingu, który zajął 2 miejsca parkingowe. Ponad to głowa kierowcy znajdowała się na kroczu pasażera, a pasażer strzelał dziwne miny. Nie polecam tego kierowcy.
Jazda na suwak to póki co tylko teoria, ale ma być ta zasada jazdy wpisana do kodeksu drogowego (tak przynajmniej słyszałem). A odnośnie zaistniałej sytuacji miałem identyczną w zeszłym tygodniu. Wszyscy stosowali się do jazdy na suwak, no ale mi trafił się typ, który miał to w du.. i nie pozwolił mi zmienić pasa. Pomyślałem trudno, wpuścił mnie kierowca jadący za nim. Ale po chwili trzeba było ten pas zmienić na lewy (na prawym stał uszkodzony samochód na awaryjnych). Akurat miałem okazje to szybko zmieniłem pasa i zauważyłem, że na prawym został własnie ten kierowca, który mnie nie wpuścił. Z pełną premedytacją nie pozwoliłem mu wjechać, zgodnie z przysłowiem jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Ludzie jak on się rzucał, jak wściekał, no normalnie piana mu z gęby leciała, a ja tylko się śmiałem. Miałem wielką nadzieję, że uda mi się z nim porozmawiać na następnych światłach. Niestety skręcał w boczną ulicę i nie miałem okazji wytłumaczyć mu, że karma wraca i to bardzo szybko.
Bezczelnie zaparkowała na wjeździe do garażu, jak zwróciłem uwagę blond babci to z pyskiem wyskoczyła.
Miała całą ulicę i dwa parkingi wolne to musiała mnie zastawić.