W środę, 5 maja w Toyotę Avensis stojącą na światłach za ciężarówką wjechała inna ciężarówka wprasowując go pod naczepę tej pierwszej. Kierowca który spowodował wypadek miał ponad promil alkoholu i wjechał w oczekującą na zmianę świateł Toyotę z takim impetem, że skasował jeszcze 3 samochody stojące na tej samej sygnalizacji.
Kierowca Avensisa, o dziwo przeżył i wyszedł z tego jedynie z mocnymi potłuczeniami i złamaniem górnej kończyny.
Takie szczęście zdarza się raz na milion, także gratuluję kierowcy drugiej szansy i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Podpierdalacz jeździ z kamerką jak ktoś robi coś nie tak to staje obok ciebie pokazuje ci że ma kamerkę i odjeżdża