taaa idz mu wylisz ze widocznosc jest 100m a nie 50, 60, 90 albo 120m, bzdura, bo widac ze widocznosc jest raczej kiepskawa, wiec przypierdalanie sie o cos takiego jest raczej smieszne, ale ok - przeciez przepis jest przepis
Aż tak cię to zabolało? Musisz mieć smutne życie, żeby czekać na pierwszą lepszą okazję, ażeby od razu wrzucić coś na kogoś do internetu, bo "miał przeciwmgielne włączone".
Pozdrawiam, życzę więcej luzu i polecam skupić się bardziej na własnym życiu.
Wszystkie buraki i nieuki, co zaminusowały poprzedni komentarz dają tylko świadectwo o swoim otępieniu umysłowym. Jak widzę wasze reakcje na podanie rzetelnej informacji, odkrywającej waszą ignorancję, mam chęć wysłania sms o treści POMAGAM. Zaminusujcie i ten komentarz, aby potwierdzić, że mam rację :-)
szkoda że wcześniej nie udało mi się zrobić zdjęcia. Kierowca od Radlina jechał włączonym p. mgłowym, gdzie w tym miejscu mgły było 0. P. mgłowe włącza się przy widoczności mniejszej niż 50m! Oceńcie sami.
A ja wam wszystkim powiem wy poj..by w d.pę uprzejmi albo wszystko wiedzący ,znający się na PoRD !!!!!!!
Zatrzymywanie się na prostej drodze bez powodu i przeszkody , jest takim samym idiotyzmem i zagrożeniem , jak zatrzymywanie się przed przejściem dla pieszych na , którym niema nikogo. Niema człowieka na pasach- to jadę i wbijcie to sobie do tych pustych łbów. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I możecie teraz pisać obelgi jakie tylko chcecie , TAKA JEST PRAWDA ! ! ! ! ! !
Panie Marku,
Nie zrozumiał pan przedmówców.
Istnieje ogromna różnica miedzy Januszem ustępującym pierwszeństwa, a myślącym kierowcą ustępującym pierwszeństwa.
Janusz poprostu wciska hamulec i chce zaplusowac u Grażynki albo teściowej, narażając przy tym bezpieczeństwo innych osob, a myślący kierowca przed ustąpieniem pierwszeństwa spojrzy w 3lub2 lusterka(zależy którym pasem jedzie) i upewni sie czy samochody za nim zdążą wyhamować. Doświadczony kierowca jest wstanie bez problemu ocenić prędkość jazdy samochodu za nim lub przed nim. I tak sytuacja sie prezentuje. Januszy powinno skazać sie na testy nie na prawo jazdy, tylko na myślenie. Mam nadzieje ze teraz zostało to wytłumaczone.
Oczywiście to działa w dwie strony. Myślący kierowca zwalnia przed każdym przejściem dla pieszych, a Janusz pali passeratti do odcięcia, i nie patrzy na przejścia dla pieszych. Ale jak mowię działa to w dwie strony. I jeśli mamy dwóch Januszy o tej samej porze i trasie, tragedia murowana.
Pozdrawiam
obserwujac niektore komentarze wychodzi na to, ze ten ktory jedzie wolniej w zabudowanym i puszcza pieszych na oznakowanym przejsciu jest lekkomyslnym baranem, skazujacym bezbronnych na smierc pod kolami, a ten ktory go na tym przejsciu wyprzedza/omija nie mial szans na reakcje i jest rozgrzeszony.
jesli tak bedziemy myslec, to nie dziwmy sie statystykom, ze nas na drogach tyle co roku ginie
taaa idz mu wylisz ze widocznosc jest 100m a nie 50, 60, 90 albo 120m, bzdura, bo widac ze widocznosc jest raczej kiepskawa, wiec przypierdalanie sie o cos takiego jest raczej smieszne, ale ok - przeciez przepis jest przepis