Uważać na gościa. Kursuje po ulicach Katowic. Dziś wjechał we mnie jak jechałem na rowerze. Próbował wmówić mi winę. Gdyby nie znikoma szkoda jaką mi wyrządził sprawa byłaby już na policji tym bardziej ze świadkowie zdarzenia byli na miejscu. Auto ma nowe czarne i myśli ze jest panem świata.
Jako kobieta nie zbyt umiem prowadzić auto, ale to co robił ten kierowca na drodze to jest już k*rw* przesada. Zmieniał co chwilę pasy bez kierunkowskazu, trąbił na pieszych, zaparkował pod kątem ostrym. Podsumowując stwierdzam że kierowca wygrał prawo jazdy w cheetos. Nie pozdrawiam
Na środku chodnika ?