Nagrywający sam uwiecznił swój błąd. Wpycha się na centymetry tam, gdzie pojazdy jeżdżą pojedynczo, jeden za drugim. Zmotywowany tym, aby to jemu w tej sytuacji było wygodniej, a co tam kierowca obok, niech ostro hamuje albo się rozwali... Niby już duży, ale wciąż dziecko. Ale wstyd.
Zabrze, 3-go maja o ile dobrze kojarzę... Tam nie ma żadnych niewyznaczonych pasów. Jedzie się jednym. Nagrywający jest niepełnosprawny umysłowo i ograniczony. Tyle. Jak nie jest pewny swego, to niech idzie na psiarnię z filmem a potem się pochwali, ile mu przyjebali...
Faceta powinni skierować obowiązkowo na terapie oraz na kurs z teorii... nie tylko białe linie mogą wyznaczać pas ruchu, a również powierzchnia. Jeśli na danej drodze zmieszczą się 2 samochody obok siebie, to znaczy, że droga jest dwupasmowa... uczą tego przed egzaminem na prawo jazdy...
Jeżdżę tam codziennie i chciałabym zadać pytanie- gdzie tam są dwa pasy? Dwa są, owszem, ale tylko na skrzyżowaniu ze światłami. Za światłami już ich nie ma i mimo, że awanturujący się śruboń poszedł po bandzie, to jednak miał nieco racji. Nagrywający poszedł po torowisku (nie żal Panu zawieszenia?)
Jak mały rozumek trzeba mieć, by uważać, że podwójna ciągła ma cokolwiek wspólnego z ilością, niewyznaczonych pasów.
Pewne to jest "doświadczony" kierowca, co przepisy ma w małym palcu, ale do kodeksu nigdy nie zaglądał (a nawet jeśli kiedyś mu się zdarzyło, to niewiele zrozumiał).
Jak juz sobie nagrywacie filmiki, to teraz pasy namalowac i znaki postawic. I po problemie. Bo zaloze sie ze tu 2ciezarowki obok siebie sie nie zmieszczą.
Droga niepubliczna. Mogl stanac sobie nawet na zderzaku. Nic wam cebulaki do tego.