Prawdopodobnie pijany kierowca, jechał podejrzanie wolno, podczas jazdy zjeżdżając na pobocze i środek jezdni. Przejechał 100m z włączonym kierunkowskazem zatrzymywał się na pustych pasach (bez sygnalizacji) włączając przy tym wyżej wymieniony kierunkowskaz, miał duże problemy z ruszaniem.
Ten chory psychol siedział mi na tyle przez 20 minut zachamowalem mu to wracał we mnie i wramach zemsty potrącił mojego Psa i postrzelił moj biedny dom