Co tam frustraci już dowartościowani tymi wyzwiskami? :) Ktoś musi mieć bardzo smutne życie. No ale wiadomo, jak ktoś jest co najwyżej właścicielem składaka, to trzeba :D
Szkoda, że nagrywający nie pokazał co zmusiło kierowcę do tego zachowania. Bo na pewno coś działo się wcześniej i nie uwierzę w te brednie wypisywane tutaj dopóki ktoś nie wypowie się konstruktywnie na temat. Nie liczę jednak na to... Zamiast rzetelnej dyskusji zostanę zaraz zbluzgany i zminusowany xD No ale luz, jeśli wam to pomoże to proszę bardzo. Mnie to nie rusza.
Facet który wyszedł z samochodu, przecież nikomu nie groził :) Słyszycie tam jakieś groźby? Ja nie :) Kierowcy stali na światłach i wyszedł pasażer, także zagrożenia nie było żadnego. Ten łysy Pan pewnie chciał powiedzieć nagrywającemu, żeby nie jeździł bez włączonych świateł i zachował od niego większy odstęp. Hahahahaha, no i co teraz? :))
Ciekawe czy będzie taki twardy na policji podczas składania zeznań... spokój w takich sytuacjach wygrywa... a mina tego patafiania jak otrzyma wezwanie na policję bezcenna za resztę....
pozdrawiam nagrywającego
Niepełnosprawny umysłowo kutas! Pewnie syn bułgarskiej tirówki i burdnego chorego menela.