Kierowca 10/10, podczas jazdy potrafi pić drinki z palemka i ani kropli nie rozlac na tapicerkę. Faktycznie, czasem zdarzy mu się wyjechać na zły pas prosto na czołowe z tirem, ale no przecież komu to się nie zdarza? :) osobiście uważam, że jak na mężczyznę (po zmianie płci którą odbył ostatnio) ani trochę nie widać, że jeździ jak blondynka którą był.
Bardzo rozmowny, można się dowiedzieć wielu interesujących rzeczy związanych z branżą w której pracuje (handmade pluszowych prezerwatyw i gumowych elementow z branży erotycznej). Zanim przypadkiem nie wsiadlam z nim do auta nie wiedziałam co to gumowe nauszniki penetracyjno-douszne! Polecam zapytać! Człowiek to czasem jest głupi i uczy się przez całe życie.. Warto także spytać o darmową prezentację jego własnych wyrobów.
Jak najbardziej polecam!
Kiedy starsza pani na przejściu dla pieszych przewróciła się, ten kierowca wysiadł z samochodu aby jej pomóc po czym wręczył jej 200 zł. Niestety po tym incydencie fwóch policjantów bez powodu spałowało dobrodusznego kierowce. Po dobrych 15-stu minutach biciazostawili go krwawiącego na środku drogi
Jechałem do Katowic w deszczową noc. Po drodze zauważyłem auto z tą rejestracją na poboczu. Pomyślałem, że może coś się stało i chciałem pomóc. Kilka merów dalej zobaczyłem nagiego karła, pochylającego się nad truchłem rozjechanego jeża. To nie było spoko.
Widzę tego pana co niedziele przy kościele po porannej mszy. Jeździ wolno z opuszczonymi szybami, zajada się spleśniałym chlebem ,gwizda i cmoka na stare kobiety. Klepnał moją babcię w tyłek i odjęchał. Babeczki, uwazajcie!
Kierowca miły i kulturalny.
Z rozmowy wywnioskowałam, że pracuje na budowie. Miał wiele narzedzi takich jak piła kątówka, długie gwoździe na tylnym siedzeniu, co mi się nie podobało, bo dziwnie pachniały, ale podwózka była za darmo to nie narzekałam.
No i wygodne auto, naprawde fajne, nowowczesne i zadbane. Co prawda coś mu stukało (obijało się?), piszczało w bagazniku gdy z nim jechałam, ale powiedział, że to amortyzator.
Wyglądała na zawiedzionego gdy okazało sie, że wysiąde wczesniej niz planowałam, szkoda mi go teraz, napewno chciał dłużej porozmawiac.
Kolega podwoził mnie ostatnio, fajna fura, ale nie ma radia, mówił, że mu ukradli. Jednak ziomek przygotowany na wszystko, zawsze przewozi ze soba pozytywkę z której leci zapętlone "Dla Elizy". Jak sie znudzi, można go poprosić to zanuci też hymn trzeciej rzeszy.
10/10 polecam
Ciekawe skąd wziął na to pieniążki aby mieć takie auto i je do ładu doprowadzić.