Pajac jakich mało. Na zwrócenie uwagi, że nie widzę niebieskiej nalepki na jego szybie udał, że nie słyszy i zaczął odchodzić. Na głośniejsze zwrócenie uwagi stwierdził bym sobie na straż zadzwonił. Z aparycji typowy przechlany patus
Agresor drogowy, próbujący spowodowania kolizji. Dopiero, gdy pokazałam mu kamerę, to odpuścił wymuszeń ale nie dał rady nie wykrzyczeć się przez uchyloną szybę.
Agresywny kierowca nie zna przepisow ruchu drogowego, ogolnie ciagnie palkersona