"Dziękuję" Pani z białego Peugeota Partnera (czy czegoś w tym stylu) za niebezpieczne wymuszenie na mnie pierwszeństwa przejazdu. Skręcała Pani w lewo z ulicy Pułaskiego na ul. Lotnisko, a ja jechałem z góry ulicą Lotnisko. Jakbym mocno nie zahamował, to bym skasował Pani prawy bok.
"Dziękuję" Pani z białego Peugeota Partnera (czy czegoś w tym stylu) za niebezpieczne wymuszenie na mnie pierwszeństwa przejazdu. Skręcała Pani w lewo z ulicy Pułaskiego na ul. Lotnisko, a ja jechałem z góry ulicą Lotnisko. Jakbym mocno nie zahamował, to bym skasował Pani prawy bok.