Analogiczna sytuacja występuje gdy autobus w terenie zabudowanym włącza się do ruchu (np z przystanku), fakt, ma pierwszeństwo ale nie daje mu to prawa do bezmyślnego wpieprzenia się na drogę.
Gościu mógł na przykład kichać i Cię nie zauważyć.
Suwak suwakiem, ale wpierdalanie się pod maskę i spychanie z drogi to nie jest jazda na suwak!
Nagrywający się tylko śmieszył a na tylnej kamerze widać, że wjechał przed niego na milimetry - chamsko i bezczelnie. Dodatkowo idiota nie zrozumiał przepisów ruchu drogowego. Z resztą jak wielu na tym forum. Żeby uciąć spekulacje i dyskusje to zacytuję KOMENDĘ GŁÓWNĄ POLICJI: " Zasada jazdy na suwak nie znajdzie jednak zastosowania w przypadku istotnego zmniejszenia prędkości pojazdów względem prędkości dopuszczalnej, to znaczy gdy ta niższa prędkość będzie nadal wyższa, niż w przypadku zatoru drogowego np. przypadek spowolnienia ruchu z 90 km/h do 40 km/h – wyjaśnił Kobryś i wskazał też, że suwak nie obowiązuje w sytuacji dojeżdżania do końca pasa włączania/rozbiegowego np. na autostradzie, jeżeli nie występuje zator drogowy" TYLE W TEMACIE!
Jak dla mnie to to nie jest "znaczące ograniczenie prędkości" o którym mowa w ustawie. No chyba że bierzemy pod uwagę wpychanie się nagrywającego przez którego inni musieli hamować.
Nagrywający spokojnie mógł wjechać sobie na lewy pas gdy było miejsce (jak normalnie spokojni kierowcy), a nie pchać się do końca swojego pasa, by móc wyprzedzić 1-2 auta a przy okazji "zabłysnąć" w internecie.
Piszą wszędzie, że suwak nie dotyczy wjazdu z pasa rozbiegowego, bo to logiczne jest i ja się z tym zgadzam. Poza tym autorze drogi, ty żeś klienta normalnie zaczął spychać z drogi, a nie wjeżdżać w lukę między auta. Jeśli wysłałeś to na policję, to myślę, że sam mandat dostaniesz...
To nagrywający dostanie mandat za zajechanie drogi. PAS ROZBIEGOWY to nie jest pas zanikający. Będąc na pasie rozbiegowym mamy za zadanie zrównać prędkość z tym jadącymi z lewej i bezpiecznie zmienić pas nawet w środku pasa rozbiegowego jeśli doszło do zrównania prędkości. Na filmie widzimy, że kamerzysta wpierw osiągnął na pasie rozbiegowym prędkość nawet większą od tych z lewej, by na końcu przyhamować i wymusić pierwszeństwo na pojeździe z lewej. Dalej widzimy już tylko jakieś przepychanki i wzajemny brak kultury jazdy.
NA drodze spotkalo sie dwoch debilii tak to sie konczy. JEden zlamal zasady kultury jazdy (gosc w SUViE) drugi debil zlamal zasady ruchu drogowego bo nie wie co znaczy jazda na suwak i kiedy obowiazuje...(podpowiem jak jest zator a nie jak samochody poruszaja sie plynnie) jednym slowem dwoch debili dodatkowo gosc w SUviE to cham bez kultury jazdy z malym siusiakiem.