Byłam na spacerze z dzieckiem, szłam chodnikiem i nagle jakiś majonezowy spaślak wyjechał swoim motorkiem(prawie we mnie wjeżdżac) krzycząc cały czas "baw sie", Mam nadzieje że policja sie tym zajmie
Kierowca prawie potrącił mi psa, a gdy zwróciłem mu grzecznie uwagę że jeździ mało ostrożnie powiedział iż jest chłopcem malinowym i zdawał na prawko kilkanaście razy więc żebym się odczepił i dał mu w spokoju stanowić zagrożenie w ruchu drogowym.
Jakaś psycholka za kierownicą. Na moście slalomem,trąbiła, wpychała się bez kierunkowskazów. Ciągle zmieniała pasy. Trzymała się na zderzakach. Wymuszała, jeździła jak szalona
Jaka blondyneczka fiu fiu