Biegalam sobie po parku i pan z tego auta powiedział do mnie "biegnący kurwiszon. Ja mu na to powiedziałam, żeby ciągnął fiuta i się zaczerwienił cały janusz wąsaty.
Z auta lecą głośne piosenki najczęściej od górali i baciary lub Pato rapy, często tam słychać krzyki i śmiechy z auta regularnie leci dym i auto wali jedzieniem z McDonald's. Ale kierowca ogólnie spoko morda a 'Kobieta' która z nim jeździ przypomina wiedźmę. Auto fajnie warczy
PiZd@ za kółkiem.