Nie poważny kierowca, parkuje w niedozwolonych miejscach, po zwróceniu mu uwagi zaczął wykrzykiwać coś o niepełnosprawności po czym wsiadł w swoją Honde Cicic i odjechał z piskiem opon po czym zajebał w znak bardzo dziwna sytuacja
Podjechał na parking i zaczął upalać swojego grata. Chciał się popisać i spałić gume, ale mu zgasł. Gdy wszyscy zaczeli się śmiać on wysiadł z tego parcha i chciał każdego walić na pizde, jednak dostał na dziąsło i się rozpłakał. Uciekając musiał pchać auto bo nie chciało odpalić nie polecam
Uwaga, ten imbecyl jechał po deptaku miejskim, zaparkował w fontannie wodnej, wyciągnął z samochodu jakieś łachy (brązowo-żólte majtki) i zaczął je prać, z użyciem szarego mydła, po tym rozebrał się do naga i umył się, tłumaczył straży miejskiej, że jest wielkim szamanem orków, rzuci na nich czar i gówno mu zrobią, po tym wszystkim zaczął rozjeżdżać przechodniów i śpiewać inkantacje o większego pyrka pomiędzy nogami
Oddaj mnie do mechanika ciulu