Ludzie... miejcie litość nad moją cierpliwością. Mała obcierka i uszkodzony kołpak to nie jest powód aby przez 2 godziny blokować skrzyżowanie. Prosta sprawa: wysiadacie, oglądacie samochody, robicie zdjęcia czy nawet kręcicie krótki filmik z miejsca kolizji aby jak najwięcej było widać i zjeżdżacie gdzieś na bok aby nie tamując ruchu zaczekać na przyjazd policji. Do kolizji radiowóz potrafi przyjechać nawet po godzinie od zgłoszenia, a drugą godzinę zajmują formalności i ustalenie winy więc stanie na rondzie i czekanie na cud w czwartek po południu, przed świętem bardzo "dobrze" wpływa na postrzeganie was przez innych kierujących.