No hejcia skarbie odezwij sie do mnie to ja twoj(a) mechanik mielismy w tamtym tygodniu sie spotkac na wymiane oleju a ty mnie olales oj jajeczku ty moj nie rob tak bo sie obraze (swir, wariat-definicja forda jak z filmu)
Wariat, jednym słowem po prostu wariat, mam 69 lat jechałem ze swoją starą do kościoła gdy nagle oczy zaczęły mi płonąć od długich świateł tego wozu, prawie dostałem epilepsji jechałem na spokojnie 30km/h w zabudowanym gdy ten wariat zaczął mnie wyprzedzać otworzyl okno gdy się zrownalismy i powiedział "wariacie, teraz to masz przeje*ane po całości skibidi rizz" zapożyczając parę słów z obcego języka zahamował mnie wyciagnał moja żonę z auta spoliczkował ją rzucił na maske i powiedział "jebć* cię ty stara raszplo" po czym zaczął lizać jej starego zasmierdnietego pieroga (od lat 90 tam nie zaglądałem) gdy skończył wrzucił ja do bagażnika i kazał mi odjechać
Widziałem tego grzbieta gdy za nim jechałem co pasy zatrzymywał się i podczas ruszania szarpało nim jak większość czternastolatek przyrodzeniem 20 letniego żeby chciałem go wyprzedzić ale zgrywał szeryfa, gdy w końcu mi się to udało znowu mnie wyprzedził zahamował i wysiadł z niego osobnik o głowie w kształcie jajka z cała paczka zaczął rzucać nimi w mój samochód a gdy zacząłem go wyzywać obrócił się tyłem do przodu mojego samochodu pokazał mi dupę wsiadł i pojechał, nigdy nie widziałem czegoś takiego jak ten tyłek, odezwij się🤫
Dobry kierowca pozdrawiam