Auto stwarza zagrożenie na drodze, kierowca podjeżdża do innych aut i próbuje zaczepiać wykrzykując coś przez otwarta szybę. Jeździ nieostrożnie, zajeżdża drogę.
Przechodząc na przejściu zauważyłem jak kierowca zbliżając się do mnie ściągało go tak mocno na prawo, że prawie mnie przejechał kiedy byłem już na chodniku. Nie pozdrawiam kierowce.
Wpierdala mi się pod koła na rondo średnio 2 razy w tygodniu.