Stałem sobie na spokojnie a kierowca (wyglądał trochę jak Walter White) zatrzymał się obok, otworzył okno, powiedział "skill issue" i wsadził bachora do bagażnika a i tak już miał tam ze 4 albo 5.
Zagrożenie dla innych. Wymusza pierszeństwo i mimo mocnego auta nie umie się zebrać. Na prostej gaz w podłogę a na zakręcie pełna pielucha. Prawo jazdy do zwrotu
Pan i Pani pały w srebrnym BMW na S1 pomiędzy Wojkowicami a DG