kierowca niemieckiej ,,limuzyny'' za makdonaldem na zalezu myslal ze startuje w drift masters i postanowil ze swietnym pomyslem bedzie to zeby rozpedzonym balleronem zaciagnac reczny zeby go zarzucilo i o malo co nie uderzyl w moj samochod niech mlody pojdzie po rozum do glowy a nie odstawia jakies lewe akcje zeby przypodobac sie kolega
w zime tamtego roku na evencie nocna jazda ten passat ustawial sie z jakims innym autem i robili jakies nielegalne ,,wyscigi'' obok gdy ja jechalem wtedy ciezarowka myslalem ze ledwo ujde z zyciem gdy widzialem jak olej wycieka ciurkiem spod passacika
No i mojemu Tygryskowi zrobił to samo, ledwo się zmieścił przed nami i prawie nie wyhamował. Następnym razem Tygrysek zrobi mu z d... jesień średniowiecza bo ciężarowym zestawem nie wyhamuje.
Kolejny mistrz parkowania z Rzeszowa.