Prosze uważać na tego kierowce!
Prawie potrącił mnie na pasach trzymając krasnala na kolanach.W ostatniej chwili odskoczyłem a on uderzył w drzewo z taką siłą że krasnal wyleciał przez okno i wpadł do pobliskiego kababa.
Po wypadku kierowca zaczął wachać rozpuszczalnik nitro krecac śmiglo swym przyrodzeniem.
Dobry szofer i dżentelmen widziałem jak zabiera do kabiny marznącą na poboczu w kusej spódniczce turystke.