Widziałem samochód podczas zgromadzenia dnia 11 listopada podczas procederu prowadzonego przez znanego Aleksandra. J
podczas którego była palona księga praw żydowskich.
Jakaś baba rozjechała mi kota naprzeciwko mojej kamiennicy, gdy zapukałem do szyby wrzasneła ,,gwałciciel" po czym uciekła uderzając w 2 znaki i starszego pana Władka. Mam nadzieje że mój człowiek adi ją dojedzie. Nie pozdrawiam
Bardzo często jeździł koło mojej pracy. Kiedyś prawie potrącił mnie na pasach i jeszcze miał pretensje, że niby na nie wtargnęłam. Czytając poprzednie komentarze jestem w pełni przekonana, że on faktycznie nie ma prawa jazdy. Od pewnego czasu jest spokój, nie widzę już tej piedzącej kupy złomu bo tylko tak można opisać ten samochód. Chociaż źle mu nie życzę to mam nadzieje, że skończył gdzieś w rowie albo na drzewie.
Miałem okazję spotkać go na drodze jakieś dwa tygodnie temu. To co napisał poprzednik to jedna wielka prawda - totalna bezmyślność w prowadzeniu auta. Jego wyczyny zostały zarejestrowane wideorejestratorem oraz przesłane do odpowiednich służb.
Widziałem samochód podczas zgromadzenia dnia 11 listopada podczas procederu prowadzonego przez znanego Aleksandra. J
podczas którego była palona księga praw żydowskich.