Właśnie przez takich ludzi w Rzeszowie są korki. Nie potrafi rozwinąć 100m po ruszeniu ze skrzyżowania prędkości większej niż 20kph, gdy nic przed nim nie jedzie. Kawałek dalej blokuje cały pas do zakrętu w lewo bo przypomniał sobie przed skrzyżowaniem że jednak jedzie prosto i czekał aż ktoś go wpuści na prawy pas.
Agresywnie jeżdżący kierowca suv-a. Z dużą prędkością wyprzedza rowerzystę, nie dość że bez zachowania odpowiedniej odległości to jeszcze przed przejściem, po czym ostro hamuje w ostatniej chwili zauważywszy pieszego.
Naucz się jeździć na suwak buraku