Zatrzymuje się na parkingu pod blokiem a jego pasażerowie skaczą, piją alkohol przy akompaniamencie patologicznych piosenek. Do tego kierowca prawdopodobnie pił żubra. Typowy Polak po zawodówce, czyli siano w głowie, patologiczne piosenki i Volkswagen.
Tak szybko za*ierdalał, że wyprzedzając mnie, przewrócił się mój fiut panda 0.7 na dach. Jeśli będziecie widzieć jego wkurwione światła w lusterkach to jak najprędzej zjeżdżajcie do rowu, może unikniecie dachowania.
To zgłoś to na policję.