Zajechal mi droge zatrzymal sie i wyszedl z pretensjami. Nie pozdrawiam kierowcy! A jakby bylo malo to widzialem jak zarysowal pol samochodu o drzewo, a jak wysiadal to wypadly mu stare opakowania z maka.
Gdy wracaliśmy do zaparkowanego auta ten burak został przez nas przyłapany na sikaniu pomiędzy swoimi a naszymi drzwiami. Zapytany o to czy jest poważny, odpowiedział, że jak najbardziej, ponieważ jest zimno na dworze i nie będzie chodził po krzakach (krzaki były 3 metry od auta)
Najlepszy młody kierowca z miasta koła, następca Kubicy pozdrawiam.