Trzeci z buraków parkujących pod barem z kebabami. Ten to już panisko pełną gębą, beemka zaparkowana na jezdni na zjeździe z ronda, a włączone światła awaryjne zapewniają nietykalność, niewidzialność i 1000 punktów do lansu.
Serdecznie nie pozdrawiam tego Pana. Cały czas siedział mi na tyłku (Nie tylko mi), próbował wyprzedzić każdego w nieodpowiednich miejscach, przez co powodował zagrożenie, no i na domiar złego wpierdzielił się przede mnie na skrzyżowaniu w Kłodzku. Tam jest bardzo wąski pas do skrętu w prawo, więc nie dziw się, że zwolniłam przed jadącym przede mną Fiatem :) kulturalnie mówiąc, kij Ci w oko :)