Serdecznie pozdrawiam Pana w podżartym rdzą toczydle, który albo jest ślepy, albo niezwykle tępy, ponieważ mimo wyraźnego znaku drogowego informującego, że znajduje się na drodze podporządkowanej, wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu, zmuszając mnie do gwałtownego hamowania. Dodatkowo Pan niestety nie lubi, kiedy ktoś na niego trąbi, bo w ramach rewanżu jeszcze kilka razy chamsko zahamował (celowo) i wygrażał pięścią.
Pan używa także niezwykle soczystych epitetów, wyzywa od suk i grozi "wpierdolem". Mam nadzieję, że następnym razem coś po prostu "wpierdoli" mu się w dupsko, ewentualnie mniej uprzejmy kierowca "wpierdoli" rzeczonemu Panu w odpowiedzi na zachowanie godne brakującego ogniwa ewolucji.
W sobote (08.08.2015)popoludniu w Proszkowie k/Opola wlascieciele samochodu OPO2P49 zostawili psa w nagrzanym samochodzie ( 35stopni ) i jak gdyby nigdy nic poszli na zakupy do Biedronki.
Po mojej interwencji w skepie para z malym dzieckiem stojaca w kolejce do kasy , stwierdzila ze o co mi wlasciwie chodzi przeciez pies ma uchylone okna!Po wyjsciu z zakupami uslyszalam stek wyzwisk i grozb w moim kierunku , nota bene Ci bardzo kulturalni ludzie byli z okolo piecioletnim dzieckiem , ktore tych wyzwisk wlasnie mialo okazje sie od tatusia i mamusi nauczyc.Nie wiem juz jak komentowac takie zjawiska , Ci ludzie nie chcieli nawet zrozumiec ze mogli psa zabic. Ciekawe czy dziecko tez by tak zostawili?
Młody gnojek pierw blokuje ruch, a potem po zwróceniu uwagi pokazuje środkowy palec i szybko ucieka.
Polecam ponowne zdanie prawa jazdy.
Nie Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam Pana w podżartym rdzą toczydle, który albo jest ślepy, albo niezwykle tępy, ponieważ mimo wyraźnego znaku drogowego informującego, że znajduje się na drodze podporządkowanej, wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu, zmuszając mnie do gwałtownego hamowania. Dodatkowo Pan niestety nie lubi, kiedy ktoś na niego trąbi, bo w ramach rewanżu jeszcze kilka razy chamsko zahamował (celowo) i wygrażał pięścią.
Pan używa także niezwykle soczystych epitetów, wyzywa od suk i grozi "wpierdolem". Mam nadzieję, że następnym razem coś po prostu "wpierdoli" mu się w dupsko, ewentualnie mniej uprzejmy kierowca "wpierdoli" rzeczonemu Panu w odpowiedzi na zachowanie godne brakującego ogniwa ewolucji.