Oho, nie spodobał się mój krytyczny komentarz?
Więc powtarzam - ledwo się zatrzymałeś do końca, a już cię wyminął. Więc jechał prawie równo z tobą - tuż za tobą.
Szczególnie, że jak widać na dole prędkość była około 50km/h, to dobrze, że nie hamował z piskiem opon, tylko normalnie przejechał przez przejście.
Więc zastanów się, chłopie, nad sobą, a nie szukaj na siłę kierowcy, na którym byś się mógł dowartościować.
Wystarczyłoby, żeby autor nagrania zachował się kulturalnie i nie przyspieszał, gdy ktoś chce się włączyć do ruchu. Ale co tam, autor kupił kamerkę i pewnie nie wrzucił jeszcze niczego do netu, to sam prowokuje niebezpieczne sytuacje. Gdybyś jechał ze stałą prędkością to audi włączyłoby się bez najmniejszego problemu. Ja wręcz nie potrafię sobie wyobrazić po co przyspieszać w takiej sytuacji i dosłownie utrudnić innym życie. Nie musiałeś hamować, to prawda. Ale po co przyspieszać?! Chyba ego autora nagrania tego wymagało.
Warminsko-mazurskie. Rejestracja zobowiązuje. To co oni wyprawiają w Trójmieście woła o pomstę do nieba. Typowe wsioki, które dopiero kupiły auto za 5tyś zł i chcą innym pokazać jak się jeździ.
Drodzy internauci, autor filmu miał jak najbardziej prawo obtrąbić tego busa. Bus wymusił pierwszeństwo i tyle. Przerażający jest brak wiedzy prezentowany w komentarzach jak również przez połowę jeżdzących po tym konkretnym rondzie.
Po kolei:
- przed wjazdem na rondo znajduje się znak pionowy nakazujący ustąpić pierwszeństwa znajdującym się już na rondzie, tam nie ma nigdzie napisane czy dotyczy to pasa wewnętrznego, zewnętrznego czy innego siakiegoś poprzecznego. Dotyczy to CAŁEGO ronda. A zatem przed wjazdem na rondo patrzymy w lewo czy nie nadjeżdża jakiś pojazd (zarówno na wewnętrznym i zewnętrznym pasie) i wjeżdżamy dopiero gdy jest czysto. W sytuacji przedstawionej na filmie kierowca busa nie zastosował się do tego znaku, a zatem na dzień dobry jest winny. Jest to podstawowy znak stosowany przed większością rond w Polsce i niezrozumiałe jest dlaczego na tym konkretnym rondzie kierowcy durnieją i zdają się tego znaku nie dostrzegać lub go ignorować lub traktować wybiurczo.
- na tym konkretnym rondzie przed wjazdami znajdują się znaki poziome i pionowe (znaki na słupkach i strzałki na jezdni) nakazujące kierunki jazdy. Generalnie jeżeli chcemy jechać w prawo to zajmujemy pas prawy, jeżeli w lewo lub "zawrócić" to zajmujemy pas wewnętrzny. Jazda na wprost jet dozwolona z obu pasów. A zatem nagrywający miał jak najbardziej prawo zjechać z ronda w wewnętrznego pasa, ponieważ tak mu pozwalają / nakazują znaki. Jadący prawym pasem ma prawo jechać tylko w prawo i prosto, a zatem nie ma (teoretycznie) miejsca na kolizję. Cały ten mechanizm zaburzył kierowca busa. Jeżeli kierowcy trzymaliby się oznakowania i ogólnych zasad to przy tej organizacji ruchu nie ma prawa dojść do kolizji.
Podsumowując kierowca busa wymusił pierwszeństwo i tyle.
Uwaga! Powyższy opis dotyczy tego konkretnego ronda w Olsztynie, każde rondo może mieć inne oznakowanie i należy stosować się do znaków a nie jeździć "bo ja tak uważam że jest dobrze"
Kretyn z krainy bagiennej w starym struclu